Nasz największy sportowiec postanowił wyjść z jaskini i podążyć w Góry. Z Gór wrócił z Cyfrą, i to nie byle jaką! Oto jego relacja:
Ostatnio przeżyłem już swoją drugą górską przygodę, a mianowicie wybrałem się w Tatry. W składzie Ela Kamińska Kw W-wa, Andrzej Kowalik kw W-wa, Rysiek Jakuszewski, czoło bojówki wspinaczkowej wydziału automatyki. W 1. dniu uderzylismy na filar Staszla (Rysiek i Andrzej), ja i Ela chcieliśmy wspinać się na Lobby instruktorskim, ale było zajęte więc plan zmieniliśmy na drogę Pulp Fiction -9.
Pierwszy wyciąg +7 był najtrudniejszym 6.2 które robiłem onsajtem i nigdy więcej go nie chcę robić. Następnie dostaliśmy się pod kluczowy okap za -9, na wyjściu z okapu pomyliłem drogę, jest to troszkę łatwiejsze niż w mamucie i zaczęło mi zbierać z lewara. Oczywiście poszedłem sie wspinać na linie 1 i to był błąd, jak zobaczyłem jak okap targa linę jak pies szmatę poprosiłem o blok i ładnie zapatentowałem, zjechałem i poprowadziłem w całości, po okapie czekał na nas 40-metrowy wyciąg za +7 zwieńczony cudownym trawnikiem jak w lesie łabędzkim. Ale bez większych przygód skończyliśmy drogę. Ostanie 2 dni to zlewa i powrót.
Paweł Draga