Prima Aprilis!

Drodzy Wspinacze!

Część z Was pewnie wie, że byłam ostatnio w Sperlondze. Wspaniałe miejsce – plaża prawie wynurza się spod śmieci, a miasteczko, w którym mieszkaliśmy, bardziej przypominało mi Rumunię niż Włochy.

Nie przeszkadzało mi to jednak w pociągnięciu dachowej życiówki:

Invidia 7b+/7c (2 wyciągi – pierwszy za 6b).

Zdjęcia i obszerna relacja wkrótce znajdą się w moim skromnym blogu.

Pozdro!

 

Dodaj komentarz